Coraz częściej widuję nagłówki w internecie: ,, w okresie postu pił tylko piwo i schudł 20 kilogramów’’, ,, Mężczyzna schudł jedząc tylko Mcdonald’s’’. Jaka pierwsza reakcja przychodzi Ci do głowy? Prawda czy kłamstwo? Otóż często jest to, niestety, PRAWDA. Jesteś w szoku? Jeśli tak poświęć kilka minut i pozwól mi na ,,chłopski rozum’’ wytłumaczyć Ci o co w tym wszystkim chodzi.
Zacznę ten króciutki post od wytłumaczenia Ci jak ten ,,tłuszcz’’ mniej więcej wygląda jeśli chodzi o nasz skład ciała i pozbywanie się go. Oczywiście uprzedzam, że sprowadzam ten post do języka takiego, aby odchudzanie już nigdy, nie wydawało Ci się czarną magią, tak więc postaram się to ugryźć od strony pt.: ,, Na chłopski rozum’’.
1 gram tłuszczu zawiera 9 kcal. Jeden kilogram tłuszczu to 1000 gram z czego mogłoby wynikać, że aby spalić jeden kilogram tłuszczu musisz spalić 9000kcal. Jednak nie cała nasza ‘’tkanka tłuszczowa’’ to tylko sam tłuszcz. Dlatego przyjmuje się, że aby spalić kilogram tłuszczu musisz spalić od 7000 kcal do 8000 kcal.
Nasze ciało potrzebuje określonej liczby kalorii, aby poprawnie funkcjonować! Wprowadzenie zbyt dużego deficytu wiąże się z kompromisem na zdrowiu! Leżąc i pachnąc- nadal potrzebujesz energii na zachowanie podstawowych funkcji życiowych!
Skoro już wiesz ile kcal potrzebujesz spalić zastanówmy się jak to zrobić.
Aby schudnąć potrzebujemy wprowadzić w swoje życie tak zwany deficyt kaloryczny, czyli dostarczać organizmowi mniej energii w postaci kcal (pozyskiwanych z jedzenia czy napojów), niż potrzebuje on w ciągu dnia. Deficyt z reguły ustala się na poziomie od 10%-20%. Tak więc, przyjmując, że nasze zapotrzebowanie jest na poziomie 2000 kcal (tutaj warto dopytać specjalistów o swoje zapotrzebowanie, bądź użyć dostępnych rozwiązań w internecie), ucinamy 300 kcal z diety ,zostaje nam 1700 kcal i co dalej? Te 300 kcal dziennie to dość mało w stosunku do 7000 tysięcy, które potrzebujesz spalić, aby spalić jeden kilogram tłuszczu, prawda? Dlatego też często ,,cud diety’’ wprowadzają stanowczo zbyt duży deficyt- nie na poziomie 10%-20%- a raczej około 50%. Zamiast jeść 2000 kcal, nagle jesz 1000 lub mniej… dlaczego nie? Co w tym złego?
,,Dieta cud’’
Na wadze widzisz spory spadek- około kilograma co tydzień- ale przecież deficyt trzystu kalorii nie może dawać takiego efektu. Prawdopodobnie nastąpiła u Ciebie utrata tkanki mięśniowej, której przecież pozbywać się nie chcesz. Jeśli widzisz te szalone nagłówki z gazet, TV, internetu- teraz już wiesz… Nie zawsze ,,chudnięcie’’ oznacza to samo. Dla niektórych ,, chudnięcie’’ to zobaczenie mniejszej liczby na wadze, i niby wszystko jest dobrze, ale prawdopodobnie podczas tej super szybkiej diety spaliłeś głównie mięśnie, a przecież one warunkują nasz metabolizm ( im mniej mięśni- tym gorszy metabolizm). Jeśli chudnięcie oznacza dla Ciebie utratę tkanki tłuszczowej, nie pozbywając się przy tym zbyt dużej ilości tkanki mięśniowej- daj sobie czas, zrób to z głową, zdrowo i odpowiedzialnie. Zastanów się czy nie warto podnieść aktywności około-treningowej tak, aby Twój organizm potrzebował więcej energii w ciągu dnia, nie ucinaj kalorii do ,,1000’’ bo tak któraś z celebrytek opisuje sposób na sukces. Może zamiast windy wybierz schody? Zamiast parkować autem pod samą pracą, możesz zaparkować nieco dalej i przespacerować się? Może dasz radę podjechać po pracy rowerem zamiast autem? Możliwości jest wiele, zastanów się gdzie w Twoim życiu jest miejsce na poprawę.
Proces redukcji masy ciała to trudny i długotrwały proces. Należy podchodzić do tego z należytą odpowiedzialnością. Za duże ,,obcięcie’’ kalorii może wiązać się z zaburzeniami funkcjonowania na co dzień. Gorsze samopoczucie to prawdopodobnie zupełne przeciwieństwo tego co chcesz osiągnąć redukcją, prawda? Chcesz poczuć się zdrowiej, lepiej, atrakcyjniej i pewniej siebie? Otóż zawroty głowy, wahania nastroju, obniżona odporność, nerwowość, obniżone libido, stany depresyjne czy osłabienie to tylko niektóre z wielu negatywnych skutków źle poprowadzonej redukcji.
Wracając do wstępu mojego postu. Jak w takim razie można schudnąć na jedzeniu z McDonald’s czy piwie? A no można, wystarczy, że zachowamy odpowiedni deficyt kaloryczny. Jeden burger plus frytki to około 1000 kcal. Jeśli przez cały dzień zjesz tylko to, nadal jesteś na deficycie. Nie jest to zdrowe jedzenie, nie dostarczasz swojemu ciału mikroskładników, witamin. Dostarczasz jedynie energię, nie odżywiasz go- ale tak- jedząc tylko te 1000kcal w ciągu dnia- schudniesz. Puszka piwa ma około 150-200kcal. Pan z wpisu wypijając tylko około siedmiu puszek piwa dziennie, nadal był na deficycie- dlatego schudł.
Po co to piszę?
Aby móc odnieść się do każdej super diety, super sposobu, warto zrozumieć jak działa cały ten mechanizm. Każda dieta jest ,,SUPER’’ jeśli spowoduje u Ciebie przyjmowanie takiej ilości kalorii abyś był na deficycie. Każda dieta będzie skuteczna. Nie każda jednak będzie ZDROWA. Tkanka tłuszczowa, którą chcesz spalić- nie pojawiła się w tydzień- nie staraj się przez tydzień jej spalić. Daj sobie czas, nie narażaj swojego zdrowia.